To był nokaut! Poseł Stefaniuk wraz z mieszkańcami wypunktowali Litwiniuka i Chilewicza

Dzisiejsze spotkanie posła Dariusza Stefaniuka z mieszkańcami miasta korzystającymi z lokali komunalnych powinno dać dużo do myślenia prezydentowi Michałowi Litwiniukowi i jego koledze piastującemu stanowisko szefa ZGL Wojciechowi Chilewiczowi. Skrzętnie budowana narracja o konieczności wielkich podwyżek rozsypała się w pył. Mieszkańcy mówią wprost: żądamy zwolnienia Chilewicza. 

Ta konferencja posła Stefaniuka będzie się śniła włodarzom naszego miasta po nocach. Były prezydent miasta a obecnie parlamentarzysta PiS nie pozostawił suchej nitki na działaniach swojego następcy i jego popleczników. W żołnierskich słowach obalił wszystkie argumenty, którymi od tygodni raczy nas szef Zakładu Gospodarki Lokalowej.

– O tę konferencję poprosili mnie mieszkańcy, którzy są lokatorami Zakładu Gospodarki Lokalowej, po drastycznych podwyżkach czynszów, które zafundował im pan Chilewicz wspólnie z prezydentem miasta. Mieszkańcy zwrócili się do mnie, ale wiem też, że do innych parlamentarzystów, z prośbą żebyśmy zareagowali na to, że czynsze w bialskich mieszkaniach komunalnych wzrosły o 100 a w niektórych mieszkaniach nawet o 200 procent – zaczął Dariusz Stefaniuk i dodał, że zwrócił się do szefa miejskiej spółki o odpowiedź na szereg pytań, które dręczą mieszkańców dotkniętych przez podwyżki.

– Na wstępie mogę powiedzieć, że ta korespondencja, jak i wszystkie poprzednie, jest uzupełniona komentarzami pana Chilewicza, co do funkcjonowania parlamentarzystów, co do funkcjonowania rządu, co jest kompletnie nie na miejscu i tylko potwierdza małość tego człowieka, że nie dorasta do funkcji prezesa, jego kulturę osobistą i przede wszystkim jego podejście do lokatorów, którzy płacą czynsz. Wiem, że przecież są to ludzie często z najmniejszym dochodem, bo też takie mieszkania będące w zasobach miasta są przekazywane. To przecież lokale dla osób potrzebujących, niepełnosprawnych, którzy nie mają tak wysokich dochodów, że są w stanie kupić mieszkania na wolnym rynku – kontynuował Stefaniuk.

Jak wyjaśnił poseł, cały problem podwyżek lokali, to jest kwestia zwiększenia stawki bazowej, którą zgłosił ZGL w uchwale do Rady Miasta. Z 4,70 zł na ponad 7 zł.

Stefaniuk był też zdziwiony faktem, że mieszkańcy, którzy dostali podwyżki nie dostali „nawet słowa, nawet zdania uzasadnienia, skąd takie podwyżki i dlaczego teraz”. Odpowiedź, którą otrzymał parlamentarzysta od miejskiego prezesa była skandaliczna i obcesowa.

– W odpowiedzi pan Chilewicz napisał , że jeżeli ktoś chce uzyskać uzasadnienie, to musi do niego napisać pismo, grzecznie poprosić, to on oczywiście taką odpowiedź przygotuje. To tylko pokazuje,jak Państwa traktuje człowiek, który żyje z Państwa czynszów – wyjaśnił poseł PiS.

A żyje całkiem dobrze, bo z informacji, jaką ZGL udzielił parlamentarzyści wynika, że Chilewicz zarabia ok 19 tys. złotych miesięcznie!

– Jego pensja obecnie to ponad 16 tys. złotych miesięcznie plus tzw. zmienna w wysokości 33 tys. złotych. Co daje 19 tys. zł. miesięcznie. Ja gratuluję w naszym mieście takich zarobków. Państwo mieszkacie w najgorszym standardzie jaki może być, a Pan Chilewicz uważa, że wszystko jest w porządku i nie narzeka na swoje zarobki.

Wątpliwości posła budzi też podstawa prawna, na mocy której wprowadzone zostały podwyżki.

– Jest to uchwała, która w części została zanegowana przez pana wojewodę Lecha Sprawkę. W związku z tym zapytałem prezesa,  czy nie mógł się wstrzymać do czasu, gdy Rada Miasta jeszcze raz zajmie się tą uchwałą, a przepisy które wykraczają poza normy prawne zostaną naprawione i wtedy rozmawiać z mieszkańcami – mówił Stefaniuk.

Odpowiedź po raz kolejny była szokująca.

– Prezes odpowiedział, że w tych aspektach, paragraf 11 uchwały nie jest naruszony więc w związku z tym zrobił maksymalne podwyżki jakie mógł – wyjaśnił poseł decyzję szefa ZGL.

Tyle tylko, że podczas samych prac nad uchwałą na forum Rady Miasta sprawa była stawiana inaczej.

– Rozmawiałem z klubem Radnych PiS, rozmawiałem z przewodniczącym klubu PiS i oni czują się oszukani, ponieważ nikt na Radzie Miasta nie podnosił tej kwestii, że podwyżki będą tak drastyczne i będą tak szybko, w związku z tym mam nadzieję, że na najbliższej sesji ten paragraf zostanie zmieniony żebyście nie mieli państwo tak wysokich podwyżek, one nie mogą być tak konstruowane, że z dnia na dzień państwo dostają podwyżki 200 procent czynszu – bronił mieszkańców poseł Stefaniuk.

Parlamentarzysta zdaje sobie sprawę z tego, że podwyżki są konieczne, z czym zresztą zgadzają się mieszkańcy, ale nie w takim wymiarze!

– Wielokrotnie rozmawiałem z Państwem w moim biurze poselskim, spotykaliśmy się kilkukrotnie i to nie jest tak, że mieszkańcy tych kamienic nie zgadzają się na to żeby stawka czynszu im nie wzrastała. Wszyscy jesteśmy zgodni, co do tego, że te czynsze które są, a są to czynsze z 2013 roku i można mówić o podwyżce 10 procentowej nawet 20 procentowej, ale nie można mówić o podwyżce 200 procentowej. To jest absurd. Druga rzecz, co podkreślają też mieszkańcy, za tą podwyżką nie szło nic, żadne remonty mieszkań, żadne dodatkowe nakłady ZGL – wyjaśnił były prezydent Białej Podlaskiej.

Kuriozalnie brzmią również kolejne tłumaczenia prezesa ZGL dotyczące wymiaru remontów.

– Pan prezes pokazał mi, jakich remontów dokonało ZGL. To m.in. remonty za 50 zł czy nawet za 5 zł, nie wiem co to może być za remont, bo to chyba ktoś komuś żarówkę wymienił. To jest jedna wielka kpina. Kpiną jest też to, że Pan Prezes ZGL, który jest tak butny w swoich wypowiedziach, w ogóle nie chce rozmawiać z mieszkańcami. Z tego co wiem, nie było ani jednego spotkania w sprawie tych podwyżek z lokatorami. Ani jednego spotkania „z czym Wam pomóc”. Z tego co wiem, było wręcz odwrotnie. Mieszkańcy sami dokonywali remontów, przenosili sanitariaty, a ZGL nie pokrywał żadnych kosztów. Przy wyprowadzce tych ludzi z tych mieszkań, to zostaje na mieniu ZGL. Spółka na tym zarobi – dodał Stefaniuk.

Były prezydent zapytał również, o koszty jakie ponosi spółka w związku z utrzymaniem murawy na stadionie, w której utrzymaniu partycypuje.

– Dostałem ogólną odpowiedź z której wynika, że przez 9 miesięcy kosztowało to ZGL ok 100 tys. zł. Przypomnę, że to jest boisko, na którym nie został rozegrany ani jeden mecz. Utrzymujemy trawę, która jest, jak mówi zarząd Podlasia, zwykłą łąką, ścierniskiem. Pozostaje pytanie, po co spółka która jest w trudnej sytuacji finansowej pakuje się w nieudane inwestycje pana Litwiniuka, który tego stadionu nie może dokończyć i tym samym obciąża mieszkańców miasta – pytał poseł.

Reakcja zaniepokojonych mieszkańców jasno pokazała, jakie jest ich zdanie na temat działalności prezesa ZGL.

– Żądamy natychmiastowego zwolnienia pana Chilewicza. Musi odejść – chórem odpowiedzieli lokatorzy. Czy ten głos dotrze do prezydenta Litwiniuka? Oby, bo miarka się przebrała!