Czy to już wojna na noże w PO? Litwiniuk uderza w Żmijana

Coraz bardziej iskrzy w regionalnych strukturach Platformy Obywatelskiej. Michał Litwiniuk i Stanisław Żmijan zaczęli wylewać na siebie żale w lokalnych mediach.

Dla wszystkich znających realia i układy panujące w środowisku bialskiej Platformy Obywatelskiej nie jest tajemnicą, że panowie Litwiniuk i Żmijan, delikatnie mówiąc, za bardzo za sobą nie przepadają. Doskonale było to widać podczas ostatnich wyborów w Platformie Obywatelskiej, gdzie Żmijan bezkonkurencyjnie wygrał w 18 z 19 powiatów w woj. lubelskim. Jedynym wyjątkiem był, skądinąd matecznik byłego posła PO, powiat bialski, kontrolowany przez Michała Litwiniuka.

Zdecydowane zwycięstwo Żmijana nie spodobało się Michałowi Litwiniukowi, który publicznie wyraził ubolewanie, że „wizja zarządzania
Platformą na Lubelszczyźnie przedstawiona przez nowego przewodniczącego regionu nie uwzględnia chęci skorzystania z bialskich doświadczeń”.

Do słów Litwiniuka odniósł się na łamach „Wspólnoty Bialskiej” nowy przewodniczący regionalnych struktur:

– Trochę to dziwne stwierdzenie. Osobiście otwierałem kampanię wyborczą Michała Litwiniuka na prezydenta Białej Podlaskiej. Mam swój udział w jego sukcesie. Byłem i jestem jednak przeciwnikiem łączenia funkcji partyjnej z funkcjami w samorządzie – oznajmił Stanisław Żmijan, który w ten sposób skrytykował Michała Litwiniuka, który podczas ostatnich wyborów został szefem struktur PO w stolicy Południowego Podlasia.

Słowa Żmijana do żywego zabolały prezydenta Białej Podlaskiej, który na łamach tej samej gazety zarzucił przewodniczącemu kłamstwo.

– Niezrozumiałe jest to, że Stanisław Żmijan posługuje się nieprawdą służącą stawianiu naszego środowiska w Białej Podlaskiej w negatywnym świetle. Stanowczo protestuję przeciwko takiej postawie. Nie wypada tego robić, zwłaszcza nowo wybranemu przewodniczącemu na Lubelszczyźnie. Natomiast to miłe, że sukces w Białej Podlaskiej zrobił takie wrażenie, iż wiele osób chce się pod nim podpisywać – ocenił prezydent Litwiniuk, jakby zapominając, że z poprzednim prezydentem Białej Podlaskiej wygrał o włos, a jego wyborczy sukces nie byłby możliwy, gdyby nie szerokie wsparcie różnych środowisk.

Dziś Litwiniuk, niczym goszczony przez niego w Białej Podlaskiej Lech Wałęsa mówi, że jego zwycięstwo to wyłącznie jego zasługa. To on sam został prezydentem miasta, podobnie, jak Wałęsa, sam obalił komunizm.

– Jest czymś wprost nieprawdopodobnym, że osoby, które wzięły na swoje barki odpowiedzialność za PO na Lubelszczyźnie, zamiast wspierać nas w tej pracy, kierują pod naszym adresem insynuacje, które dzielą nasze środowisko. Jest to tym bardziej zadziwiające, że otrzymujemy dużo dowodów uznania i wsparcia od naszego środowiska na szczeblu krajowym – ubolewał Michał Litwiniuk.

Stanisław Żmijan swoje zarzuty wyraża jednak wprost:

– Szkoda, że w przeszłości Michał Litwiniuk jako prezydent „siłowo” w niedemokratyczny sposób przejął funkcję przewodniczącego w Białej Podlaskiej od Marka Goździołko, który uzyskał 80% głosów w demokratycznych wyborach. Logika wskazuje na to, że prezydent jest dla bazy, a nie baza dla prezydenta. Skupianie w jednym ręku autokratycznej władzy nie daje w wyborach takich możliwości jak w systemie demokratycznym – podsumował nowy przewodniczący lubelskich struktur PO.

 

 

Fot. FB/ Stanisław Żmijan