TUCZNA. Piękna akcja naszych gospodyń. Tak pomagają żołnierzom!

Podczas gdy lewicowe aktywistki i politycy opozycji próbują dezawuować służbę naszych żołnierzy, policjantów i strażników granicznych, dzielne kobiety z gminy Tuczna postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i wesprzeć obrońców naszych granic. Przy wsparciu wójta Tucznej Zygmunta Litwiniuka przygotowują dla nich posiłki. Nasi funkcjonariusze są zachwyceni.

Regionalne potrawy z Południowego Podlasia, ciepłe posiłki i przede wszystkim wsparcie mentalne. Na to mogą liczyć zakwaterowani w Kodniu żołnierze z całej Polski którzy przybyli strzec naszych granic. Akcję Kół Gospodyń Wiejskich koordynuje pani Alina Lipka z Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Tucznej, a wsparcie logistyczne zapewniają strażacy z ochotniczych hufców.

– Nie mogłyśmy patrzeć bezczynnie, widząc jak nasi żołnierze bronią naszych granic. Postanowiłyśmy ich wesprzeć tak, jak potrafimy najlepiej. Nasze koła skrzyknęły się, by wspólnie przygotowywać dla nich posiłki regeneracyjne. W ten sposób próbujemy im podziękować i dodać otuchy – mówi w rozmowie z naszym portalem Alina Lipka.

Jak przekonuje gospodyni odzew był bardzo duży.

– Akcja trwa od 17 listopada, pewnie będziemy prowadzić ją jeszcze przez ok 2 tygodnie, ale to nie oznacza, że pomoc przestanie płynąć. Już dziś wiemy, że kolejne gminy chcą przejąć po nas ten patriotyczny obowiązek – dodaje Lipka.

Przewodnicząca Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Tucznej wyjaśnia, że ich wsparcie otrzymuje obecnie ok 12o żołnierzy przebywających aktualnie w Kodniu.

– Dzielimy się obowiązkami. Każdego dnia posiłki przygotowuje inne koło. na terenie naszej gminy działa ich 11, ale pomoc zaoferowały też niezrzeszone gospodynie z innych sołectw. Wszystkie posiłki wykonujemy według naszych tradycyjnych przepisów i z naturalnych zasobów naszego regionu. Żołnierzom bardzo smakuje i jestem przekonana, że zakochają się w naszych posiłkach i kiedyś wrócą do nas już w spokojniejszym czasie. Teraz wiedzą, czym jest prawdziwa podlaska gościnność – śmieje się pani Alina.

Jak zapewnia gospodyni środki na posiłki przeznaczył wójt gminy Tuczna Zygmunt Litwiniuk, który zainspirował je do tej pomocy.

Zaangażowanie naszych pań docenił poseł Dariusz Stefaniuk, który spotkał się z gospodyniami i w imieniu polskiego Sejmu podziękował im za ich ofiarę.

– To wspaniały akt patriotyzmu i wielki dar serca. Wzruszyło mnie to, co robią te dzielne kobiety. Jestem z nich niezwykle dumny. To jest prawdziwa Polska – mówi Dariusz Stefaniuk w rozmowie z naszym portalem.