„Tajemnice paliwowego biznesu rodziny posła”. Dziś w TVP o Haidarze i podejrzeniu szwindlu za 200 milionów

Czy Riad Haidar ma cokolwiek wspólnego z aferą VAT-owską w Grupie Lotos? Jak działała firma jego synów? Czy poseł Haidar, jako przewodniczący rady nadzorczej spółki HBS, może spodziewać się kłopotów? Dziś o 21.15 w TVP Info program „Śledczym Okiem” poświęcony sprawie, o której pisaliśmy także w naszym portalu.

„Riad Haidar, poseł KO wraz z trójką synów był związany z nieistniejącą już firmą HBS, która w latach 2014-16 dostarczała biokomponenty do Lotosu. Przy opiewających na 200 mln zł kontraktach miało dojść do nieprawidłowości przy rozliczeniach VAT. Red. Piotr Nisztor przyjrzy się powiązaniom polityka w programie Śledczym Okiem. Emisja w sobotę o godz. 21.15 w TVP Info” – informuje telewizja.

O pośle Platformy Obywatelskiej z Białej Podlaskiej zrobiło się głośno pod koniec listopada. Jak ujawniło radio RMF FM, toczą się postępowania, w których Skarb Państwa chce od Grupy Lotos zwrotu 92,5 mln złotych m.in. z tytułu podatków niezapłaconych przez kontrahentów giganta. Miała być wśród nich spółka HBS, w której Riad Haidar był przewodniczącym rady nadzorczej. W tle są nieoficjalne informacje łączące straty Lotosu z działaniami mafii vatowskiej.

„Orlen zapłaci za grzechy Lotosu związane z mafią vatowską” – zatytułował swoją informację RMF FM, podając, że największa polska firma przejmując Grupę Lotos „dostała w spadku” jej zobowiązania.

Do sprawy odnieśli się podczas konferencji prasowej politycy Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik partii Rafał Bochenek napisał na Twitterze, że ujawnione fakty to „zupełnie nowe rewelacje”.

„Mechanizmy karuzel VAT, które działały pod nosem polityków PO-PSL i do dzisiaj wywołują negatywne, finansowe skutki… Zapytajcie posła Haidara z Platformy, czy coś o tym wie. Zapytajcie p. Tuska i jego kolegów, którzy nadzorowali spółki” – stwierdził Bochenek.

 

O co chodzi? Według RMF FM „sprawa rozpoczyna się kilkanaście lat temu, kiedy oszuści współpracujący z Lotosem przygotowywali całą strukturę powiązanych spółek, których jedynym celem miało być wyprowadzenie VAT-u”. Dziennikarze ustalili, że „Lotos miał dokonywać wielu zakupów biokomponentów w spółkach, które dopiero co powstały, pomijając przy tym światowych gigantów. (Spółki te krótko istniały na rynku – ich zadaniem było jedynie wypracowanie fikcyjnego zwrotu podatku VAT). Ponadto grupa Lotos miała w ogóle nie weryfikować swoich kontrahentów, którzy byli kompletnie nieznani na rynku paliw i petrochemii” – czytamy na stronie rmf24.pl.

Faktury bez pokrycia

Zdaniem RMF FM grupa spółek tworzących łańcuch wyłudzający VAT miała wystawiać faktury bez pokrycia. Robiono to np. sprzedając sobie wielokrotnie płyty CD z muzyką, sztucznie podbijając ich wartość w ten sposób, aby podatek VAT ze „sprzedaży” płyt był taki sam, jak VAT z planowanej sprzedaży biokomponentów.

Rzeczniczka Orlenu  Edyta Olkowicz podaje, że nieprawidłowości miały dotyczyć handlu paliwami w latach 2014-2015.

– Te rozliczenia podatkowe Lotosu z tych lat są obecnie przedmiotem kontroli skarbowej. Oczywiście nie możemy informować o szczegółach, natomiast zgodnie z informacjami zawartymi w sprawozdaniu finansowym Lotosu za I kw. 2022 r., spółka wykazała rezerwę w związku z postępowaniami organów kontroli skarbowej na łączną kwotę 92,5 mln zł – powiedziała RMF FM Olkowicz.

Zawiadomienie do prokuratury?

Z kolei prezes PKN Orlen Daniel Obajtek nie wykluczył, że firma złoży doniesienie do prokuratury w sprawie zaniedbań byłych władz Lotosu.

– Dla mnie Lotos nie dopilnował pewnych standardów, ponieważ współpracował z pewnymi firmami, które były bardzo szybko zakładane i zamykane, a nie z dużymi i pewnymi firmami – powiedział Obajtek.

RMF FM przypomina, że w ostatnich latach pisano o tym, że „Lotos płacił za błędy i przekręty swoich kontrahentów”. „Tak było było m.in. w przypadku spółki, w której na czele rady nadzorczej stał Riad Haidar, znany lekarz i polityk. Media donosiły, że skarbówka zakwestionowała rozliczenia spółki HBS, ale to Lotos musiał uregulować zaległy podatek VAT w kwocie 30 mln zł” – podaje RMF FM.

Rodzina i spółka

Chodzi o teksty tygodnika „Gazeta Polska”, w których przedstawiano interesy spółki HBS, związanej z synami Riada Haidara – bliźnikami Emilem i Kamilem oraz Ramim.

„Kluczową rolę odgrywała w nich spółka HBS sp. z o.o., potem przekształcona w spółkę akcyjną. Formalnie na liście jej właścicieli widniały trzy firmy zarejestrowane w rajach podatkowych. W tym czasie szefem rady nadzorczej był Riad Haidar. Z ustaleń „GP” wynika, że kluczowym klientem HBS była kontrolowana przez Skarb Państwa grupa Lotos. Spółka związana z rodziną Haidarów w latach 2014–2016 dostarczała do gdańskiego koncernu biokomponenty. Z nieoficjalnych informacji „GP” wynika, że wartość kontraktów opiewała na przynajmniej 200 mln zł. Jednak – według informacji zdobytych przez „GP” – administracja skarbowa uznała, że spółka HBS niewłaściwie udokumentowała rozliczenia podatkowe przy części tych transakcji. W efekcie grupa Lotos musiała zapłacić dodatkowo ponad 30 mln zł podatku VAT” – informowała „Gazeta Polska”.

Założyli, zarobili, zlikwidowali

Według „GP” Kamil i Emil Haidarowie zarejestrowali HBS we Wrocławiu, jako spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Potem, w 2015 roku firma stała się spółką akcyjną, której udziałowcami były reprezentowane przez polskiego prawnika spółki z rajów podatkowych. Przewodniczącym rady nadzorczej został Riad Haidar. Od 2014 (a więc tuż po założeniu) do 2016 spółka HBS miała głównego klienta w postaci Grupy Lotos. Nieoficjalnie podawano, że wartość kontraktów między Grupą a spółką związaną z Haidarami miała wynieść 200 milionów złotych.

Gdy w Lotosie pojawiła się nowe władze (dotychczasowy prezes Paweł Olechnowicz został odwołany w kwietniu 2013 roku) relacje między HBS a paliwowym gigantem ustały a ze spółki zaczęli odchodzić Haidarowie (w grudniu 2016 roku Kamil a w lutym 2017 Riad Haidar). HBS została ostatecznie prawomocnie wykreślona z rejestru sądowego w październiku 2017.

Zadaliśmy posłowi Riadowi Haidarowi szereg pytań dotyczących sprawy i jego w niej roli, jako szefa rady nadzorczej spółki HBS. Odpowiedzi do tej pory nie otrzymaliśmy.