Bilans pierwszych 100 dni rządów koalicji, to 100 pustych obietnic Tuska

„Jaki jest bilans rządów koalicji pustych obietnic po pierwszych 100 dniach ich rządów?” – pyta w nagraniu zamieszczonym na portalach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki.

– Jeszcze nigdy ocena rządu po jego pierwszych 100 dniach nie była tak oczywista. Zobaczcie, jak poradzili sobie z tym, co deklarowali, że dowiozą — mówi Mateusz Morawiecki, pokazując skalę niewiarygodności ekipy Tuska.

Były premier oddał też głos obecnemu:

„Te 100 dni, 100 konkretów, do których przystąpimy dzień po wygranych wyborach”; „Dzień po wygranych wyborach”.

Przedstawiono również „Tuskometr”, na którym wskazówka zatrzymuje się na 15, w skali do 100.

– Efekty widzicie sami. Żeby zdać maturę, potrzeba przynajmniej 30 proc. punktów. Dla rządzących to i tak za wysokie progi. Wiele z najważniejszych obietnic uznali za nieważne i wyrzucili je do kosza. Gdzie jest kwota wolna od podatku? Akademik za złotówkę? Kredy za 0 proc. i wiele innych — pyta retorycznie Morawiecki i dodaje – Mając pełną władzę, nie chcą ich realizować. Ich cel jest prosty. Narzucać mało istotne tematy zastępcze, żebyście zapomnieli o ich obietnicach. Postawili krzyżyk na ambitnych projektach, które odziedziczyli. Dostali je rozpoczęte, z gotowymi planami i zabezpieczonym w pełni finansowaniem. A po złości nie chcą ich kontynuować.

Dalej były premier wylicza kwestie, które są ważne ze względu na strategiczny interes państwa polskiego.

– Wszyscy czekamy na decyzje ws. kluczowych dla Polski inwestycji infrastrukturalnych: CPK, elektrowni atomowej, fabryki półprzewodników Intela czy kontynuację programów inwestycji lokalnych. Musimy wspólnie wywierać presję w tych sprawach, bo od nich zależy przyszłość Polski, przyszłość polskich rodzin i bezpieczeństwo naszego kraju – mówi Morawiecki.

Zapowiada też, że wraz z innymi posłami opozycji, będzie patrzył obecnej władzy na ręce i wskazywał rozwiązania

– Te 100 dni pokazało, jak ważna jest rola konstruktywnej opozycji. W tym celu powołaliśmy Zespół Pracy dla Polski. Zespół, który patrzy władzy na ręce i codziennie pracuje nad kolejnymi propozycjami dla Polaków. Ja wybieram ciężko pracę, wybieram dynamiczny rozwój, wybieram bezpieczną przyszłość. Wybieram Polskę i polskie sprawy – zauważa były premier.