„Dyrektywa budynkowa to kolejny szkodliwy zapis w europejskim Zielonym Ładzie, który poparli przedstawiciele rządzącej koalicji w Parlamencie Europejskim. Oznacza ona olbrzymie koszty dla polskich rodzin! PiS mówi temu stanowcze NIE!” – napisał były premier Mateusz Morawiecki na platformie X, załączając również nagranie.
Parlament Europejski przyjął tzw. dyrektywę budynkową, którą poparli przedstawiciele obecnie rządzącej koalicji. To potężny cios w budżety domowe Polaków i kolejna fanaberia Europejskiego Zielonego Ładu— podkreśla w wideo poseł PiS, były szef rządu.
Co dokładnie oznacza przyjęta dyrektywa? Morawiecki wyjaśnia to w kilku punktach.
#DyrektywaBudynkowa to kolejny szkodliwy zapis w europejskim Zielonym Ładzie, który poparli przedstawiciele rządzącej koalicji w Parlamencie Europejskim.
Oznacza ona olbrzymie koszty dla polskich rodzin! @pisorgpl mówi temu stanowcze NIE!
🌆📈🇪🇺 pic.twitter.com/ea01MpJ0pU— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) March 21, 2024
– Po pierwsze, brak finansowania instalacji pieców gazowych i to już od początku przyszłego roku. To ogromne zagrożenie dla programu Czyste Powietrze. Aż 700 tys. Polaków złożyło wnioski, aby zainstalować je w miejsce tzw. kopciuchów – wskazuje.
-Po drugie, obowiązek zero emisyjności nowych budynków, wprowadzony maksymalnie do 2030 roku. W ciągu kolejnych 20 lat będzie to dotyczyło wszystkich istniejących budynków. Kto poniesie ten większy koszt? Nikt z popierających tę decyzję tego nie powiedział – mówi w nagraniu były premier.
-Po trzecie, ogromne wydatki związane z krajowym planem renowacji budynków. To uderzy przede wszystkim w najmniej zamożnych Polaków. Do tego dochodzą różne nowe, bardzo kosztowne wymogi dotyczące świadectw energetycznych – wymienia dalej.
– Polsce grozi ubóstwo mieszkaniowe. Nie możemy do tego dopuścić. Prawo i Sprawiedliwość zawsze będzie bronić polskiego interesu – podkreśla Mateusz Morawiecki.
Co to oznacza dla mieszkańców naszego regionu? Wystarczy spojrzeć za okno.