Senat zajmuje się proponowaną przez rządzącą koalicję zmianą ustawy o kredycie konsumenckim oraz ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej. Senatorowie PiS na czele z Grzegorzem Biereckim zwracają uwagę, że nowe przepisy – forsowane m.in. przez PSL – wypychają rolników poza sektor bankowy i mogą wpędzić ich w ręce firm pożyczkowych.
Według autorów nowelizacji, wejście w życie przepisów ustawy z 14 kwietnia 2023 r. o konsumenckiej pożyczce lombardowej spowodowało objęcie ochroną konsumencką wszystkich rolników, a więc także tych, którzy w obecnym stanie prawnym kwalifikowani są jako przedsiębiorcy. To z kolei, jakoby ograniczyło rolnikom dostęp do finansowania, na tych zasadach, z których korzystać mogą przedsiębiorcy.
Omawiając proponowane przez koalicję rządzącą zmiany w ustawach dotyczących kredytów i ochrony kredytobiorców, senator Grzegorz Bierecki zwrócił uwagę na zagrożenie, jakie niosą ze sobą nowe projekty. Pod płaszczykiem łatwiejszego dostępu do finansowania, kryje się bowiem poważna pułapka związana z utratą ochrony konsumenckiej, z której do tej pory korzystać mogli rolnicy.
– 80 proc. gospodarstw rolnych w Polsce to gospodarstwa do 10 ha. Te 80 proc. rolników 10-hektarowych bierze kredyt na swoją działalność na poziomie rentowności tego gospodarstwa. Czyli tak naprawdę może być kilkadziesiąt tysięcy złotych dochodu z takiego 10-hektarowego gospodarstwa. No to tego kredytu będzie raptem ile? Kilkanaście tysięcy? Dwadzieścia? Trzydzieści? Czy pan minister ma świadomość, o jakich wartościach my mówimy? – mówił w Senacie Grzegorz Bierecki.
–Kredyt konsumencki to jest kredyt do 255 tysięcy zł. A więc opowiadanie o tym, że są jacyś wielcy rolnicy, przedsiębiorcy, którym ta ustawa (z 14 kwietnia 2023 r. – przyp. red.) uniemożliwia zaciągnięcie kredytów to jest opowieść o bardzo niewielkiej grupie rolników dużych producentów. Te przepisy, które były przyjęte, miały za zadanie chronić te 80 proc. rolników, którzy biorą nieduże kredyty na swoją działalność i którzy nie są tak naprawdę przedsiębiorcami rozumianymi jako biznesmeni – podkreślał Bierecki.
Senator Prawa i Sprawiedliwości zwracał uwagę na fakt, że rolnicy, poza niewielką grupą działających na największą skalę, wraz ze zmianą przepisów stracą ochronę, jaką daje im status konsumenta. A jest to ochrona choćby przez kosztami pozaodsetkowymi, które w przeszłości nierzadko rujnowały kredytobiorców.
– Pani senator tak pięknie apelowała, aby umożliwić finansowanie, żeby były pieniądze dla rolników – mówił Bierecki odnosząc się do projektu, który trafił do Senatu, a którego broniła senator Anna Górska z PSL. – Tak na pewno będzie dużo tych pieniędzy, jeżeli te wszystkie firmy, które mają zakaz prowadzenia działalności w sposób, który opisuje ustawa, zakaz prowadzenia takiej działalności w mieście – przeniosą się na rynek rolników. 80 proc. rolników małych, którzy osiągają niewielkie przychody są celem dla tych firm. One są zainteresowane kontynuacją swojej działalności, która została zakazana w stosunku do konsumentów w miastach, gdzie dotychczas prowadziły swoją działalność. Co my tu robimy tą ustawą, o której przyjęcie Pani senator tak apelowała. otóż uchylany jest przepis, który zakazuje stosowania klauzul abuzywnych w umowach z kredytobiorcą. Także usuwany jest limit kosztów pozaodsetkowych. Więc te koszta mogą być większe. Wreszcie też ustawa dotycząca kredytu lombardowego daje gwarancje, że w przypadku przejęcia przedmiotu, który jest zastawiony, ten przedmiot sprzedawany jest w sposób transparentny przez aukcję. Nie ma sytuacji w której np. ciągnik wart 100 czy 200 tys, złotych będzie sprzedany przez pożyczkodawcę za kilkanaście tysięcy złotych. Ta ochrona tą ustawą jest uchylana. Mam wrażenie, że ta pomoc dla tych rolników, to jest niedźwiedzia przysługa. Kiedy zapytałem pana ministra o to, czy zgodziłby się na poparcie poprawki, która utrzymałaby tę ochronę dla małych rolników, to starałem się doprowadzić do sytuacji, w której nie zostanie wylane dziecko z kąpielą. W której to ochrona będzie tej grupy rolników, którzy w kontakcie z podmiotem finansującym są w słabszej pozycji. Pan minister ma inne wytyczne, wiemy, że przyjmiecie tę ustawę bez poprawek żeby ona szybko przeszła i pozwoliła robić ten biznes. Tak rolnicy dostaną pieniądze, ale na jakich warunkach i ile będzie ich to kosztowało i co się potem stanie. Warto o tym myśleć kiedy dokonuje się takich zmian. A ta ustawa zmniejsza ochronę rolników w relacji z dużymi instytucjami finansowymi – dodał senator PiS kolejny raz chroniąc rolników przed niebezpieczeństwem ze strony rządzących.
Przypomnijmy, że Bierecki wraz z innymi senatorami PiS już miesiąc temu przygotował oświadczenie, w którym domaga się od rządu wsłuchania się w głos rolników. Czytamy w nim m.in., że senatorowie PiS domagają się od rządu „wprowadzenia jednostronnie bezterminowego zakazu przywozu do Polski z Ukrainy produktów rolno-spożywczych”, czyli embarga i żądają od rządu „wypracowania skutecznych mechanizmów chroniących polskich rolników i przetwórców”.