Prawo i Sprawiedliwość chce odblokowania prac w Senacie nad uchwałami dotyczącymi wsparcia starań rządu o reparacje od Niemiec a także w obronie Świętego Jana Pawła II.
Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa w tej sprawie. Przypomniano podczas niej, że 26 października czyli 5 miesięcy temu Senat przerwał prace nad uchwałą wspierającą działania polskiego rządu w sprawie uzyskania od Niemiec zadośćuczynienia za szkody wyrządzone podczas II wojny światowej
– Te prace zostały zablokowane głosami większości senackiej. Senatorowie opozycji powoływali się na to, że nie znają treści noty dyplomatycznej skierowanej przez polski rząd do rządu Niemiec – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Jabłoński podkreślił także, że z treścią noty – której poznania domagali się senatorowie Platformy – zapoznali się dotąd tylko… senatorzy PiS.
– Biorąc pod uwagę także wątpliwe wypowiedzi przywódców Platformy, z Donaldem Tuskiem na czele, który kwestionuje w ogóle zasadność reparacji, trudno to zrozumieć – powiedział.
– Jeżeli PO nie chce reparacji, jeśli w tym kierunku zmierza stanowisko Donalda Tuska i jego ekipy, niech ma odwagę podjąć takie stanowisko w Senacie. W Senacie PO i jej koalicjanci mają większość. Natomiast nieprocedowanie tej uchwały, niepoddanie jej pod dyskusję, nieprzegłosowanie jej, jest po prostu zwykłym tchórzostwem – mówił z kolei wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PSL.
Pęk przypomniał także, że 16 marca senatorowie PIS złożyli projekt w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II.
– Nie ma naszej zgody na atakowanie i zniesławianie św. Jana Pawła II. Ostatnie publikacje wiadomych mediów, bazujące na manipulacjach, materiałach sfabrykowanych przez bezpiekę mają jeden cel, atak na Kościół i na autorytet wielkiego papieża Polaka. Kłamliwie występując przeciw niemu, próbuje się tworzyć grunt, pod nowe niebezpieczne ideologie – mówił wówczas w rozmowie z naszym portalem senator Grzegorz Bierecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Senatorowie PiS w obronie św. Jana Pawła II
Uchwale nie został dotąd nadany bieg.
– Nie wiemy, dlaczego, ponieważ marszałek Grodzki nie kontaktuje się z przedstawicielami największego klubu parlamentarnego, PiS, w Senacie. Odbieramy to, jako – po pierwsze – lekceważenie, po drugie – odroczenie procedowania tej uchwały – powiedział Pęk.