W minioną niedzielę na terenie gm. Zalesie 55-latka została zaatakowana i pogryziona przez psa. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Jak ustalili mundurowi agresywne zwierzę wydostało się z kojca jednej z okolicznych posesji. Policjanci terespolskiego komisariatu ustalają wszystkie okoliczności sprawy.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie na terenie gminy Zalesie. Przed godziną 18.00 dyżurny komisariatu w Terespolu został powiadomiony o pogryzieniu kobiety przez agresywnego psa. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji. Gdy mundurowi dotarli pod wskazany adres ustalili, że dwie spacerujące z dzieckiem kobiety zostały zaatakowane. W wyniku zdarzenia 55-latka doznała obrażeń ciała i trafiła do szpitala.
Właścicielem „agresywnego czworonoga” okazał się 65-latek. W chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy. Potwierdziło to przeprowadzone przez mundurowych badanie.Z relacji mężczyzny wynikało, że zwierzę wydostało się ze znajdującego się na posesji kojca i wybiegło na ulicę.
Funkcjonariusze ustalili także, że pies był szczepiony przeciwko wściekliźnie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że zwierzę nie było zabezpieczone we właściwy sposób. Ustalamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia. W sprawie prowadzone są czynności w kierunku narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
– Pamiętajmy, że na właścicielach psów ciąży wiele obowiązków, których nie dopilnowanie może skutkować zarówno odpowiedzialnością cywilną jak i karną – wyjaśnia nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.