Brodacze przynoszą szczęście

Jak każdego roku, w ostatnich dniach grudnia po ulicach Sławatycz przetoczył się barwny korowód przebierańców. Był to znak, że kończy się stary rok i zbliża się nowy. Brodacze kolędują od domu do domu, składają życzenia, zaczepiają młode kobiety – obejmując je drewnianymi drągami. Ten dotyk ponoć przynosi każdej panience zamążpójście i wszelaką pomyślność.

Nikt nie jest wstanie podać nawet przybliżonej daty narodzin tej tradycji. Mieszkańcy Sławatycz twierdzą, iż zwyczaj ten jest tak stary jak ich miejscowości. Są z niego dumni, bo podtrzymują piękną tradycję jedyną w Polsce, a jak niektórzy stwierdzają – „jedyną na świecie”.

Nazwa „brodacze” pochodzi najprawdopodobniej od wyglądu przebierańców. Mają oni przyczepione bardzo długich brody z lnianego włókna. Okazałych rozmiarów zarost to symbol mądrości, bogactwa doświadczeń i długowieczności.

Brodacze odwiedzają domy, składają noworoczne życzenie, przynoszą szczęście i radość. Tradycja nakazuje jeszcze jeden wymóg. Kolędnicy omijają dom, w którym ktoś umarł: nie chcą zakłócać żałoby oraz szanują pamięć zmarłego.

Dbałość o każdy szczegół

Tradycja brodaczy wymaga wielkiej staranności i pracowitości od mieszkańców. Przygotowania do ulicznej parady trwają kilka tygodni. Brodacze, starcy, muszą wyglądać „wiekowo”, Należy sporządzić pomarszczoną maskę ze skóry, z otworami na usta i oczy, uformować długą brodą i wąsy. Głowa brodacza też musi wyglądać imponująco. Przyozdobić ją należy okazałym kapeluszem wysokim na około 80 cm, z kolorowymi kwiatami z bibuły oraz bardzo długimi wstążkami. Gdy głowa jest przystrojona, brodacz zakłada długi kożuch barani, odwrócony futrem na zewnątrz. Obowiązkowo przebieraniec musiał również zadbać o okazały kij, aby podkreślić potrzebę podpierania się przy poruszaniu..

Piękne kolorowe cudeńka, czyli ozdoby, kwiatki z kolorowej bibuły wykonują kobiety. Natomiast o pozostałe elementy ubioru i rekwizyty muszą zadbać mężczyźni.