Biała straci 10 milionów na stadion?! Ministerstwo prześwietla dokumenty od Litwiniuka

Sądne dni Michała Litwniuka! Niebawem okaże się, czy nieudolność jego ekipy w sprawie budowy nowego stadionu będzie nas kosztowała 10 milionów złotych. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu analizuje wyjaśnienia dotyczące opóźnień, zmiany projektu i wszelkich innych wpadek ludzi Litwiniuka. Jeśli sprawdzanie dokumentów wypadnie źle, Biała Podlaska pożegna się z państwową dotacją wywalczoną przez Dariusza Stefaniuka.

Przypomnijmy: poprzedni prezydent Białej Podlaskiej w 2017 roku zdobył 10 milionów złotych dofinansowania do nowego stadionu. Michał Litwiniuk nie chciał jednak kontynuować dobrej roboty swojego poprzednika. Doprowadził do zmiany projektu, tłumacząc to „oszczędnościami”. Zamiast kameralnego stadionu mamy jednak ciągłe skandale i topienie kolejnych milionów złotych z naszych podatków w feralną budowę. Wszyscy mają już dosyć tego pajacowania – Litwiniuka zaatakował za nieudolność nawet jego serdeczny druh Ernest Jaroszek, członek zarządu Podlasia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jaroszek uderza w Litwniuka. 4 miliony wyrzucone w błoto?

Nieoficjalnie wiadomo, że Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, które ma wypłacić 10 milionów na stadion jest coraz bardziej zaniepokojone tym, co dzieje się w Białej Podlaskiej.

To wygląda coraz bardziej kuriozalnie, niepoważnie. Decyzja nie jest jeszcze przesądzona, ale nie zdziwiłbym się, gdyby dofinansowanie zostało wycofane. Trudno finansować tak źle prowadzoną inwestycję – słyszymy od jednego z ważnych urzędników resortu.

Poprosiliśmy ministerstwo o oficjalne stanowisko w tej sprawie i odpowiedź na pytanie, czy 10 milionów dla Białej Podlaskiej jest wciąż aktualne.

Przyznane w 2017 r. dofinansowanie przedmiotowej inwestycji w kwocie 10 mln zł pozostaje cały czas utrzymane, niemniej jednak w ministerstwie prowadzona jest aktualnie analiza przesyłanych przez Miasto Biała Podlaska dokumentów, m.in.: wykazu zmian zakresu rzeczowego inwestycji względem pierwotnie określonego we wniosku o dofinansowanie, aktualnego projektu budowlanego, niezbędnej dla kontynuacji prac decyzji o pozwoleniu na budowę oraz aktualnego harmonogramu rzeczowo-finansowego przedsięwzięcia ze zaktualizowanym zbiorczym zestawieniem kosztów – informuje Centrum Informacyjne MKDNiS.

Ludzie Michała Litwiniuka nie byli nawet w stanie przysłać kompletu dokumentów.

Z informacji uzyskanych od wnioskodawcy wynika, iż nadesłane zostanie jeszcze pismo dotyczące planowanego podziału przyznanego dofinansowania na lata oraz kwestii kwalifikowalności podatku VAT – informuje MKDNiS.

Czy jest jeszcze szansa na dotację?

Po dokonaniu szczegółowej analizy wszystkich ww. dokumentów, podjęta zostanie ostateczna decyzja w sprawie – twierdzi Centrum Informacyjne resortu.

Czekamy niecierpliwie.

CZYTAJ TAKŻE: Litwiniuk i Buczyński orzą, Kuc-Stefaniuk konia prowadzi. W lokalnych gazetach mocno o stadionie

Źródło: podlaski.info Autor: red.
Fot. FB